Pomimo tytułu tego posta nie rozpiszę się tu o nieszczęsnych frankach. Chcę poruszyć temat kredytu który najgorzej spłacić...
Kredyt zaufania.
Zaufanie budujemy latami, jedna sytuacja potrafi wszystko zniszczyć!
Czy da się odbudować utracone zaufanie?
Jak dużo potrafimy wybaczyć stojąc twarzą w twarz z bliską osobą, która gdzieś zbłądziła?
Czy wybaczenie pozwoli nam zapomnieć?
Tym razem pozostawiam ten post bez jakichkolwiek odpowiedzi, nie wezmę na siebie takiej odpowiedzialności.
Może ktoś pomoże?
K&B
koszula: no name spodenki: bershka kamizelka: stradivarius
kapelusz: stradivarius botki: deezee (klik)
Zdjęcia: K
Rewelacyjny zestaw! Wglądasz świetnie w kapeluszu! Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :) po takich komentarzach chyba skuszę się jeszcze na czarny kapelusz!!
UsuńCzasem ciężko wybaczyć i nie mówię że musimy robić to zawsze, nie mamy takiego obowiązku i nie musimy się z tego tłumaczyć.
OdpowiedzUsuńCo do stylizacji, bardzo mi się podoba, wyglądasz super :)
Stylizacja - świetna! Kocham futrzane kamizelki i kapelusze! Wczoraj przymierzałam dokładnie ten, lecz jednak wybrałam czarny. A co do Kredytu zaufania.... To zależy od człowieka - ile jest w stanie znieść i jak duże ma serce i ile w sobie dobra, aby przebaczyć. Niektórzy tego nie potrafią, większość z nas nie potrafi. To sprawa indywidualna. Trudno znaleźć odpowiedź na postawione przez Ciebie pytania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTemat wybaczania to temat rzeka. Masz rację że to dla każdego kwestia indywidualna. A co do kapelusza to długo nie byłam pewna a teraz najchętniej bym się z nimi nie rozstawała.
UsuńPozdrawiamy i zapraszamy ponownie :)